Oglądam obchody rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu w Aushwitz. Łzy same ciekna mi po policzkach. Tyle żyć, straconych na zawsze. Tyle marzeń, zabitych i spalonych w krematoriach. Tyle nadziei, niespełnionych miłości pogrzebanych na wieki. Nie wolno nam dopuścić do powtórki.
Nigdy.

Comments