z perspektywy rówieśniczki uspokajam Panią, że ja się w takim razie zestarzałam już jakieś 10 lat temu 😁 aktualnie jestem w kolejnej fazie: o, jaka fajna czapka, takiej jeszcze nie mam 🤣
Na mnie też przyszło, choć nie cierpiałem żadnych nakryć głowy. Jednak u mnie czapka musi być podarowana, a nie kupiona. Jeśli kupuję sam, natychmiast gubię. Podarek noszę już trzeci sezon zimowy ;)
Pani Ministro, Pięknego, zdrowego i pełnego sukcesów Nowego Roku! 🍾🥂 Proszę się nie zmieniac i nadal być taką "równą babką", częścią teamu zwanego rządem! Pani zawsze podkreśla wkład i pracę innych koleżanek ikolegów z koalicji. Niezależnie od barw partyjnych.
Przyczyn kupienia czapki może być bez liku. Na przykład - więcej spacerów w niższych temperaturach, więcej jazdy na rowerze zimą, więcej spacerów z osobą, która nosi czapki od zawsze, chęć niewyróżniania się wśród osób noszących czapki, ...
Ja do tej pory ratowałam się szalami i płaszczami z kapturami😉Zatoki, mimo że mieszkam na Mazurach, szczęśliwie nie dokuczały mi do tej pory. No ale nie kuśmy już losu😎
Właśnie walczę z osłabieniem po czymś grypo podobnym, co ma objawy zapalenia oskrzeli i doszłam do wniosku że już czas, kosztem włosów ( tym bardziej po ścięciu) zadbać o zatoki, które też odczuwam.
Kiedys robiłam wszystko, żeby czapki nie nosić. Do czasu krwotoku z nosa i chorych zatok. Teraz czapkę noszę już nawet w październiku. O zdrowie trzeba dbać, nie tylko chować za bardzo przycięte włosy ;)
Nie nosiłam czapek dopóki nie sprawiłam dobie psa🙂. Jak mi przerosło uszy na spacerze to przestałam się przejmować jak w czapce wyglądam . Rozsądek zwyciężył
“Kobieta po 40 już na tyle jest samowystarczalna i samodzielna, że sama może decydować, ile ma lat i gdzie znajduje się jej talia” - mówiła Sophia Loren. Tamte, przed czterdziestką nie mają tego luksusu. Czapka to pestka przy kształtowaniu swojej rzeczywistości.
Nie, moja droga 🤣🤣🤣
To znaczy, że ostatnio musiały nieźle dać znać o sobie zatoki‼️
A teraz, w odruchu samoobrony, głos rozsądku wziął górę ☺️😊 i czapka została doceniana 😆
Jeśli tak wygląda "starość", jak Pani zaangażowanie najpierw m. in. w aktywizm a teraz w pracę w rządzie @donald-tusk.bsky.social to życzę nam wszystkim.
Czekalibyśmy na nią jak na Gwiazdkę.
Przez to #K15X wymaga tak dużych kompromisów - trudno chyba sobie wyobrazić koalicję bardziej zróżnicowaną niż nasza, od Lewicy po PSL właśnie.
Ale #KrokPoKroku, a na końcu i tak najważniejsze że Premierem może być Donald Tusk i że np. mamy Ministrę ds. Równości (myślę, że PiS do dziś szlag trafia)
Przy całej sympatii do pani, niestety tak😉Albo problemy z tarczycą i zaburzenia odczuwania temperatury😉A tak serio, to po prostu jesteśmy już w tym wieku (bo w tym samym), że dużo większe znaczenie ma własny komfort i samopoczucie niż opinia innych. Wygląda pani dobrze. Pozdrawiam 🙋♀️☺️
Nie, to kobieca przypadłość dotycząca ochrony fryzury przed ewentualnym jej zdeformowaniem przez czynniki zewnętrzne. Fajnie, że zdrowie w końcu wygrało 😉
Kiedyś czapka była nie do pomyślenia bo by mi zniszczyła nażelowane włosy. Tak samo nie przeszkadzało mi chodzenie w zimę w dresie.
Teraz bez czapki nie wyjdę z domu.
Nie lubię marznąć
A
Mam 40 lat. 😃
Noszę czapkę od zawsze. Nigdy kiedy jest zimno nie mam "gołej" głowy. Unikam za to kapturów, źle znoszę ograniczone widzenie boczne które jest przypisane kapturom :( chociaż mogą nawet lepiej chronić niż czapka.
Ja bym to nazwała dojrzałością 😊. Też dojrzałam do czapki w okolicach 50, wcześniej nie miałam nawet w posiadaniu🙈. Kaptur, szale, kominy i inne zamienniki...
Oczywiście! Post jest żartobliwy. Włosy zawsze były problemem przy dopasowaniu czapki i przez lata udawało mi się funkcjonować bez, ale dziś znalazłam coś co chyba pozwoli, przy tych podciętych włosach zadbać o to żeby było ciepło.
Nienawidzę czapek, dotąd nie znalazłam twarzowej i zaczynam dochodzić do wniosku, że to jednak nie jest wina czapek. Mam jedną i korzystam z niej kiedy moja fryzura pozostawia wiele do życzenia 🙂
Comments
Pani Katarzyno.... 🤣🤣🤣
Pozdrawiam
Ja nazywam to rozsądkiem. No i może dojrzałością 😉😁
Zatoki mnie tego nauczyły 🤷🏻♀️
stylówa 😉
…mam na imię Krystian, lat 48, czapkę noszę od lat 3😂😂
Ja, osobiście, uwielbiam czapki 😉
To znaczy, że ostatnio musiały nieźle dać znać o sobie zatoki‼️
A teraz, w odruchu samoobrony, głos rozsądku wziął górę ☺️😊 i czapka została doceniana 😆
Czekalibyśmy na nią jak na Gwiazdkę.
Btw. Pani Posłanko, nie wiem, kto może pomóc ale czy myśli Pani, że ustawowo..?❤️🐈⬛🐶🦊
https://bsky.app/profile/mingkpl.bsky.social/post/3leeykzejcc2c
Ale #KrokPoKroku, a na końcu i tak najważniejsze że Premierem może być Donald Tusk i że np. mamy Ministrę ds. Równości (myślę, że PiS do dziś szlag trafia)
Pozdrowienia Pani Kasiu
Od tego czasu zawsze mam czapeczkę i szaliczek ❤️❤️
Więc luzik to nie to 😀
Dostaje!
Łatwiej pogodzić się ze stratą...
😁 😁 Max tydzień... I czapka ginie w niewyjaśnionych okolicznościach...
Teraz zima może sobie być.
Przyjemności. 😘
🙃
Czapki noszę od zawsze, choć relacja przyznam trudna, zwłaszcza po ich zdjęciu 😄
👑🇵🇱 #MarketShop.pl
#WomenFashion
Jestem starsza a nie posiadam czapki - przestałam nosić w wieku około 30 lat...
Teraz bez czapki nie wyjdę z domu.
Nie lubię marznąć
A
Mam 40 lat. 😃
wylicytować kolorową, która zrobiłam dla kogoś fajnego 😉
#WOŚP
https://allegro.pl/oferta/kolorowa-wielka-chusta-i-czapka-z-pomponem-17070444690
Noszę czapkę od zawsze. Nigdy kiedy jest zimno nie mam "gołej" głowy. Unikam za to kapturów, źle znoszę ograniczone widzenie boczne które jest przypisane kapturom :( chociaż mogą nawet lepiej chronić niż czapka.
właśnie miałem napisać, że noszę od dziecka, mało tego, uważam czapkę za całkiem dobry wynalazek.
#MuremZaCzapkami
ale nasuwa mi się pytanie co ma piernik do wiatraka?
Zakładam że to jest dowcip...
Mam troszkę więcej i nadal nie mam...😀
Ważne, że nie z Red is Bad 🙃
Bardzo twarzowa 👍
Głowę chroni bujna czupryna 😁👍
Przychodzi z wiekiem 😉