Jack Russell Terrier to jest stan umysłu. 24 godziny po zabiegu usunięcia guza na łapie zaczęło się wymuszanie wyjścia na spacer. Opatrunek na łapie owinięty workiem spiętym gumką recepturką i zabieraj mnie człowieku na otwartą przestrzeń.😁🐕
Comments
Log in with your Bluesky account to leave a comment
Hm. W ósmej klasie trafił mi się gips na łapę, od nadgarstka po ramię. Obóz wędrowny poszedł się czesać, ale lokalny stawek nie. Worek foliowy, sznurek i dało się i pływać pseudo crawlem, i na główkę skakać. Chyba muszę dokładniej zbadać pochodzenie.
Comments