Idąc tropem poruszonej tutaj „gospodarki łowieckiej”…
To nie tabuny, rodzących się bez umiaru zwierząt, które zanim nas zadeptają, zeżrą nam kury i owce, są problemem, tylko ekspansja człowieka, który zalewa świat niczym zaraza.
🧵⬇️
To nie tabuny, rodzących się bez umiaru zwierząt, które zanim nas zadeptają, zeżrą nam kury i owce, są problemem, tylko ekspansja człowieka, który zalewa świat niczym zaraza.
🧵⬇️
Comments
naruszając równowagę
☹️
Ludzkość jest przyczyną masowego wymierania wolno żyjących zwierząt.
Gdy strzelamy do wilków, to pozbywamy się naturalnego wroga lisów, zatem trzeba też wystrzelać tysiące lisów, itd…
A dlaczego strzelamy do wilków?
🧵⬇️
Hm. Może dlatego, że wcześniej „pozyskaliśmy” setki tysięcy saren, danieli czy dzików, na które polują?
Póki co, najmniejszy wpływ (nie licząc zanieczyszczenia), mamy na morza i oceany.
Zastanówmy się, czy panuje tam jedynie chaos i rekiny?
🧵⬇️
I na koniec.
Sami doprowadziliśmy do obecnej sytuacji, odbierając zwierzętom ich tereny łowieckie i miejsca bytowania.
🧵⬇️
A o patolach z dwururkami w kolejnym odcinku…
Na wątek o myśliwych będę niecierpliwie czekał z popcornem w łapkach 😉
Nie zadepczą.