Przypomina mi jedno z wydawnictw bezkrytycznie wydających wspomnienia szwedzkiego neonazisty z SS-Wiking bez żadnego komentarza, jako literaturę faktu.
Niech rośnie, byle bez udziału mojego. Szczerze mówiąc po odinstalowaniu Twittera o wiele miłej mi się żyje, głównie przez to, że algorytm nie pokazuje mi treści, która mnie ma zatrzymać przed ekranem poprzez pokazanie czegoś głupiego/kontrowersyjnego. Jakoś tak milej
Comments