Z wpisów do mnie kierowanych wyłania się taki obraz polskiego myśliwego: pijany już przed polowaniem, w trakcie napruty tak, że nie ogarnia rzeczywistości, zwierzynę dokarmia w pobliżu ambony, żeby nie łazić po lesie, polowanie jest dla niego źródłem mięsa. No to pięknie.
Comments
w PZW też siedzą leśne dziadki i są odporne na nowości
jeżeli jakaś grupa chce gospodarować wodą, zakłada stowarzyszenie i odcina się od PZW