Gołębie pierwotnie budowały gniazda na półkach skalnych. Gniazdo to było kilka patyków żeby jajko się nie sturlało. U ciebie jest takie ogrodzenie premium, że nawet patyki nie potrzebne 🤣
No ja wiem, tylko teraz co. Zostawić to, bo nie wiem. Zawsze próbowały budować to wywalam patyki, a teraz się wkurwiły i zniosły po złości na płytkach 😂
To nie jest miesiąc a forever. One uporczywie wracają. Parę lat się męczyłam, bo u sąsiada zalęgły się gołębie. Budziły gruchaniem o 5, balkon zasrany po kostki (ludzie siedzieli za granicą, przyjeżdżali raz na pół roku)
Zgodnie z prawem nie możesz niszczyć „gniazda" ani płoszyć ptaków.
Możesz zdjąć to przepierzenie z balustrady. Jajko się samo sturla...
Wtedy szybka akcja zamontowania siatki w całym świetle balkonu.
Nie zostawiaj. Zniosą sobie gdzie indziej drugie. Jeśli zostawisz, uznają, że twój balkon to super budka lęgowa i jak ten Himilsbach zostaniesz z tym gównem do sprzątania rok w rok, albo gorzej.
Możesz w takim razie obserwować czy jajo jest wysiadywane. Jeśli nie, będzie to oznaczało tyle, że gołębica je porzuciła, bo na przykład nie jest zapłodnione, albo zostało wyziębione i nic z wysiadywania nie będzie.
Wygląda, że na razie to promocja: pierwsze jajko gratis.
Potem zażądają ziarna.
Potem dostępu do bieżącej wody.
Potem socjalu.
Praw wyborczych.
I zanim się obejrzymy będziemy żyć w Gołębiolandii! 😱😱
No wienc tak, gołębie zasadniczo konstruuja gniazda z trzech patyków na krzyż i jednego puszka dla ozdoby, poerdolniete są wszędzie i to coraz bardziej z uwagi na jakieś pasożyty czy tam inne choróbsko mózgowe.
Ale one wszędzie takie... u mnie w Olsztynie, przyniósł sobie taki pojeb SŁOWNIE DWIE gałązki na balkon i dawaj jajco w nich sadzić. A żeby to jakoś osłonięte było...
Dwa razy nam się zdarzyło wyjechać na dłużej i wracaliśmy gdy już było ONO. Później kilka miesięcy obsranego balkonu i po sprawie 🤪 Btw guano musiałam skrobać szufelką, tak było pięknie.
W Łodzi też popieprzone. Nie pozwalam na samowolę budowlaną. Ciągle knują, patyczki przynoszą, a srają jak opętane. Jedna jajko zniosła, siedząc na poręczy, więc problem się rozwiązał.
No tak gołębie średnio opanowały sztuki budowy gniazda... U dziadków na balkonie owszem zbudowały coś- z kilku patyków na krzyż 🤪 pierwszy deszcz to spłukał.
Jakim cudem one są tak popularnym gatunkiem 🧐
A wiesz, że to jedyne ptaki, które opiekują się pisklęciem we dwoje? Karmi matka i ojciec, zmieniają się. Nie ich wina, że nie mają gdzie się podziać. To bardzo wzruszające stworzenia. Obserwowałam w lecie takie gniazdo. Może mu pomożesz? Kilka patyczków, coś miękkiego.
Przypominam zajadłym wrogom, że gołębie należą do najbardziej inteligentnych istot nieludzkich. Te jajka to dowód na niszczycielską działalność człowieka. Hejt przyjmę bez rewanżu.
Dlaczego hejt, każdy ma prawo wyrażać własną opinię. Nie uważam że działam na ich szkodę, tylko nie rozumiem ich zachowania bo z drugiej strony bloku jest ogromne drzewo na którym jest pełno pustych gniazd.
Oj tam, kot 🐈 swojemu państwu przynosi pod drzwi upolowane myszy, 🐁
ciesz się, że masz tylko gołąba, który daje jaja na jajecznicę, 🥚
bo z myszą to tak nie za bardzo... 🤔
😜 🤣
Tak, dostał opierdol. Ja zaniosłam wycieraczkę właścicielom do sprzątnięcia i przez drzwi słyszę jak sąsiadka do męża drze gębe - zobacz co twój kurwiarz zrobił sąsiadom i drze gębe na kota😂😂 myślałam że nie dojdę na górę i posikam się ze śmiechu na schodach
Comments
Możesz zdjąć to przepierzenie z balustrady. Jajko się samo sturla...
Wtedy szybka akcja zamontowania siatki w całym świetle balkonu.
Potem zażądają ziarna.
Potem dostępu do bieżącej wody.
Potem socjalu.
Praw wyborczych.
I zanim się obejrzymy będziemy żyć w Gołębiolandii! 😱😱
„Gołebiami brukowany Kraków.
gówno ma z tych ptaków”.
Niedoszacował, są i jajka.
Boczna sąsiadka się zlitowała. Została "babcią" trzy razy w ubiegłym roku.
Zanim założyłam siatki też tak miałam...
Jakim cudem one są tak popularnym gatunkiem 🧐
ciesz się, że masz tylko gołąba, który daje jaja na jajecznicę, 🥚
bo z myszą to tak nie za bardzo... 🤔
😜 🤣
Próbował się wKUPić! 😹
Pozdrawiam z Concorde.
Teraz mi czasem rzucają kamienie na balkon.