Rozumiem, że szpitale miejskie też przynoszące straty i niedofinansowane, np. pod opieką prezydenta Wawy to też pralnie pieniędzy, prawda?
A może to systemowy problem związany z tym, że wycena NFZ nie pokrywa potrzeb i nie przystaje do oczekiwań.
Co zresztą widzimy w kolejnych raportach o służbie.
A może to systemowy problem związany z tym, że wycena NFZ nie pokrywa potrzeb i nie przystaje do oczekiwań.
Co zresztą widzimy w kolejnych raportach o służbie.
Comments
Ale hej, na pewno pomoże nam likwidacja szpitali i brak dostępności do lekarzy. PiS na pewno tego nie wykorzysta.
Jedno jest rozbiciem systemu i de facto prywatyzacją części usług, a drugie jest przeciwieństwem jakiekolwiek systemu i działaniem na chybcika.
Poniżej masz nawet zrzut ekranu. PO-PIS wiecznie żywy, czyż nie.
"Blisko 4 mln Polaków czeka w kolejce do specjalistów; ponad 500 tys. osób czeka na miejsce w szpitalu w związku ze stanem ostrym czy przewlekłym. Zniesienie limitów NFZ w lecznictwie szpitalnym ma znacząco skrócić czas oczekiwani" powiedział Donald Tusk czy Adrian Zandberg?
Ja wiem, że potężne Razem stoi za wszystkim, ale jednak nie. Mogę co najwyżej po opowiadać o tym jak zabawnie było na pewnym proteście przeciwko PiS i zmianom TK na którym Policja pryskała gazem i zatrzymała ludzi w kotle.