Nie. Szczęście, tak jak miłość, pojawiają się w najmniej oczekiwanym czasie. Przychodzą bez względu na nasze doświadczenia. Trzeba mieć tylko odwagę przyjąć ten dar od życia.
Szczęście to matma. I to na co masz wpływ w tym rachunku prawdopodobieństwa to liczba prób, które podejmujesz żeby je uzyskać. Im więcej, szansę rosną.
No nie 🙂 To, co zdobędziemy to matma, rachunek prawdopodobieństwa i intensywność starań a czy będziemy to postrzegać jak stan szczęścia to zupełnie inna bajka
zawsze mówię, że jak chcesz wygrać w totka to kup los. I jasne, że można czekać aż jesienny wiatr przywieje pod twoje nogi zgubiony kupon, ale chyba się zgodzimy że łatwiej wejść i go kupić . Zmykam do pracy
Tak nam się wydaje. I przeważnie jak nas spotyka coś dobrego, to zastanawiamy się co się za tym kryje. Nikt raczej nie zastanawia się nad tym, czy na nieszczęście trzeba sobie zasłużyć. Mam wrażenie, że wiele osób nie potrafi cieszyć się szczęściem.
Wszyscy którzy powinni udać się do psychoterapeuty a nie robią tego bo nie wiedzą albo nie chcą pozostaną nieszczęśliwymi.
Ci, którzy to robią mają duże szanse szczęście odzyskać.
Dlatego ten zawód nazwałbym wysokiego szczęścia.
Jako ścisłowiec: szczęście jest zdarzeniem losowym, przychodzi kiedy chce, bez reguł czy warunków. Jako człowiek: często zastanawiam się czym zasłużyłem na to szczęście.
Comments
Dzień dobry 😘
Ci, którzy to robią mają duże szanse szczęście odzyskać.
Dlatego ten zawód nazwałbym wysokiego szczęścia.