Napisałem kawałek o tym, że w Polsce nie ma za grosz kultury piłkarskiej. A najboleśniejszym tego przejawem jest brak odpowiedniego języka
Zapraszam na kopalnianego Substacka: https://open.substack.com/pub/kopalnia/p/jak-rozmawiac-o-pice-w-nieistniejacym?r=4qe3tc&utm_campaign=post&utm_medium=web&showWelcomeOnShare=true
Zapraszam na kopalnianego Substacka: https://open.substack.com/pub/kopalnia/p/jak-rozmawiac-o-pice-w-nieistniejacym?r=4qe3tc&utm_campaign=post&utm_medium=web&showWelcomeOnShare=true
Comments
Po prawie 10 latach w DE, wsiaknieciu w tutejszy klimat, zakupie karnetu i obecnosci na praktycznie kazdym meczu domowym i niemozliwosci dopchania sie na mecz wyjazdowy stwierdzam, ze nawet Anglia nie ma podjazdu do tego
A Polska wypada na tym tle niesamowicie blado. Także tekst jak najbardziej trafiony i tezy ma sluszne.
A źródło problemu jest w jednym słowie, które zastępuje wszystkie te wyrafinowane włoskie określenia.
To słowo to "kurwa"
- Jak kurwa grasz?!
- Nosz kurwa
- O, żesz ty, kurwa
- Jebać kurwy!
- wyjazd kuuuuuuuurwa!
I poniżej jeszcze parę extra wyjaśnień na obrazku
- ja ci kurwa mowie.......
- no kurwa ja to samo......
Być może to, co wydali dotychczas panowie Okoński, Zachodny pozostaje niszą, ale warto i o nich wspomnieć. Świetna robotę robił Magazyn Kopalnia. Może czas wrócić do tego projektu Panie Piotrze?