Przez „nie wie co z tym zrobić” rozumiem cichutkie pytania czy iść może na skargę do dyrektora czy lepiej to jakoś przeczekać. Ostatnio - regularnie bite przez kolegę dziecko, już z PTSD, matka zastanawia się co robić, bo szkoła nie reaguje skutecznie. I tak co dzień nowe przypadki..😞
Tak. Mam na myśli to, że w naszej kulturze przemoc tkwi tak głęboko i tak wielopokoleniowo, że codziennie czytam listy matek, których dzieci doświadczyły przemocy werbalnej, fizycznej, dyskryminacji w np szkole a dla matki nie jest oczywiste co z tym zrobić. O fizycznej przemocy nie wspomnę.
Comments
czy jakieś inne i rączki czyściutkie