Ciągle nie jestem w stanie zrozumieć kobiet hłosujących na tego matoła, mimo określił ich miejsce w hierarchii tak pomiędzy zwierzętami domowymi a mężczyzną...
Wytłumaczy mi to jakaś kobieta?
Cześć kobiet go popiera. Wystarczy być katolikiem i to już definiuje stosunek do aborcji.
Jak ktoś mówi że jest katolikiem a jest za legalizacja aborcji to nie jest tak naprawdę katolikiem.
Z ich punktu widzenia to oni mają rację. Tak mówi ich religia. Z religią się nie dyskutuje.
Comments
Wytłumaczy mi to jakaś kobieta?
Jak ktoś mówi że jest katolikiem a jest za legalizacja aborcji to nie jest tak naprawdę katolikiem.
Z ich punktu widzenia to oni mają rację. Tak mówi ich religia. Z religią się nie dyskutuje.