Zdradzę wam tajemnicę. Jeszcze pół roku temu byłam pewna, że Trzaskowski ma zwycięstwo w kieszeni, a teraz nawet moi rodzice, którzy szerują hasztag #Trzaskowski2025 wydają się być pogodzeni z porażką i nazywają Nawrockiego przyszłym prezydentem.
Comments
Log in with your Bluesky account to leave a comment
Prawda jest taka, że RT startował z wysokiego progu. Nawrocki z biegiem czasu będzie zyskiwać bo był nieznany.
Dziwi mnie, że wystawili osobę, która przegrała przy rekordowej frekwencji, kiedy to sądzono że duża frekwencja to jego atut
A mogli w prawyborach postawić na Sikorskiego. Co prawda to bufon straszliwy ale to w polityce nie jest przeszkoda a miałby dużo większe szanse. Kto wie czy KO nie zastosuje manewru jak z Kidawą-Błońską?
Mają otwartą furtkę. Kto wie. Trzaskowski teraz rzuca hasłami bardziej prawicowymi niż Sikorski co przed prawyborami nie mieściło się silniczkom w głowach. W obecnej narracji byłby bardziej naturalny.
Z drugiej strony mniejsze zło to nadal zło.
Trzaskowski jest skazany na sukces. Nie od pierwszej tercji, ale prawdziwa kampania jeszcze się nie rozpoczęła na dobre. Konkurenci się sami zaorają. Nie można mieć sukcesów dzień w dzień bo elektorat się przyzwyczai i uśnie
Trzaskowski ma dwa główne problemy: 1 Cała kampania oparta jest na tym, że udaje kogoś kim nie jest, 2 Obciąża go całkowita inercja rządu. Wielu ludzi patrząc na ten bałagan i kabaret w jednym myśli sobie: niech ten PiS już wróci bo bardziej nieudolnie już być nie może ¯\(ツ)/¯
Elita KO:
@tulilam.bsky.social
Podtrzymuję teorię spiskową, że taki właśnie jest tajny plan. Jeśli wygra ten drugi to oni spokojnie mają półtorej kadencji na nierobienie rzeczy pod pozorem, że i tak nie podpisze.
W przeciwnym wypadku musieliby wymyślić nowego fikoła.
Comments
Dziwi mnie, że wystawili osobę, która przegrała przy rekordowej frekwencji, kiedy to sądzono że duża frekwencja to jego atut
Z drugiej strony mniejsze zło to nadal zło.
Elita KO:
Podtrzymuję teorię spiskową, że taki właśnie jest tajny plan. Jeśli wygra ten drugi to oni spokojnie mają półtorej kadencji na nierobienie rzeczy pod pozorem, że i tak nie podpisze.
W przeciwnym wypadku musieliby wymyślić nowego fikoła.