Byłem przypadkiem w sobotę na imprezie ostatkowej w Lipcach Reymontowskich. Zwało się to „Zapusty u Jagny i Boryny”. Ciekawa rzecz, trochę się pochorowałem i dopiero dzisiaj obrabiam zdjęcia 😅
1 / 4
Post image
Post image
Post image
Post image

Comments